Witam po raz drugi!
Drugi dzień na blogu i drugi wpis.
Spokojnie, spokojnie, nie będę już tak szalała, przecież nie zaczeliśmy jeszcze budowy...
Poprostu wczoraj zapomnieliśmy wkleić rzuty naszej chatki.
Nadrabiam zaległości:
Pewnie niektórzy zauważą, że brakuje kotłowni. Postanowiliśmy ją "wynieść" na poddasze, którego raczej nie mamy zamiaru użytkować, a takie sprzęty jak lodóweczka od pompy ciepła, rekuperator czy zbiornik na wodę spokojnie mogą się tam zagnieździć.
W niewielkim pomieszczeniu W (ok. 1m2) będzie znajdowała się wnęka na wina, zamykana ozdobną kratownicą (pomysł ukradłam z hiszpańskich rezydencji - u nas tylko w wersji tyci).
Bardzo proszę o uwagi dotyczące układu pomieszczeń, ponieważ Projektant jeszcze rysuje i wiele rzeczy można zmienić.
A na koniec przedstawiam naszą ogromną 47-arową działkę w czasach kiedy trawa była soczyście zielona (no prawie soczyście).
Pozdrawiamy wszystkich odwiedzających i bardzo dziękujemy za miłe powitanie :)))